środa, 18 czerwca 2014

Pseudohodowla- Jestem ANTY, NIE KUPUJ ADOPTUJ!!! Kary dla pseudo hodowcow !!!

Jestem za surowymi karami dla pseudo-hodowców, karami więzienia  za znęcanie się nad zwierzętami!!!

Wiem, ze miałam ciągnąc watek o urlopie, ale wydaje mi się, że to jest ważniejsza sprawa.
Ostatnio oglądałam masę reportaży i jestem w ogromnym szoku co dzieje się ze zwierzętami szczególnie psami  w Polsce.
Ja pierdziele, mnie się to w głowie nie mieści...jak można ...jak można tak traktować żyjąca, kochająca istotę. Czy to wielka różnica czy to człowiek czy zwierze...? żyje, oddycha, czuje, kocha, a traktowane jak  rzecz...Polska mentalność ??!! 
Porównując Niemcy i Polskę..psy w Polsce często traktowane są okropnie(delikatnie powiedziane) łańcuch, buda, pusta miska, bicie, katowanie, wyrzucanie z auta... do cholery lepiej traktuje się kryminalistów, pedofilii itd. niż zwierzaki, które w 99% nie są niczemu winne. Nie ma psa, który rodzi się agresywny, to działanie człowieka  napędza tą  całą agresywną  machinę, to durni i nieodpowiedzialni  posiadacze psów wychowują i szkolą je w taki sposób.  

Sama wzięłam psa z pseudo- hodowli , ale nie miałam o tym pojęcia. Szukałam labradorka ( mógł być mieszaniec nie zależało mi na rodowodowym psie) szukałam kogoś, komu pojawiły się szczeniaki( mam kota i wiem, ze żaden dorosły pies nie przeszedłby). Trafiłam na takich- tak myślałam. Zapewniali, że tak wyszło itd.

Gdy pojechałam po szczeniaczka wszystko wyglądało super do chwili gdy weszłam na posesje... matka- labradorka biegała wolno, ale 5 innych psów było na łańcuchu w tym młody lab. Zwróciłam uwagę, ale kobieta stwierdziła, ze to tylko dlatego, ze przyjechaliśmy, dla bezpieczeństwa...

Szczeniaczki były przesłodkie biegały wolno i widać było, ze matka tez jest chowana w dobrych warunkach. Wzięłam swojego  szczeniaczka, dostałam książeczkę,1 badania były przeprowadzone...ogólnie super. Mimo wszystko nie dawało mi spokoju to, że tyle psów na łańcuchach jest. Wiem, ze wielu pomyśli, ze świnia ze mnie, ale pojechałam w to miejsce wieczorem, aby sprawdzić...no i nie myliłam się...psy cały czas na łańcuchu.

Podejrzewałam, że mój Fado i jego 5-cioro rodzeństwa  nie było przypadkiem...Zgłosiłam sprawę, ale usłyszałam, że to jeszcze nie powód do interwencji. Moze faktycznie nie działa im się tam krzywda, ale sytuacja bardzo dziwna no i bez bez nadzoru. 


Do czego zmierzam... zapewniano mnie, że szczeniaki są zdrowe, ojciec z rodowodem, matka i ojciec zdrowi itd. Niestety tak nie było, ponieważ mój labek ( mimo, ze jest wypisz wymaluj rodowodowym psem, sprawdzaliśmy to pod katem ojca - policyjnego rodowodowego psa) ma wrodzona dysplazje, genetycznie osłabione stawy. Jasna sprawa, że mogłam się tego spodziewać biorąc psiaka z miejsca, o którym nie miałam zielonego pojęcia. Tylko jest jedna bardzo istotna sprawa!!! Ja nie brałam szczeniaka z hodowli, ale od ludzi, którym "niby" suka się oszczeniła i nie maja co zrobić ze szczeniakami. Kurcze wolałam zabrać  szczeniaczka od "pewnych" ludzi, po co mieli go uśpić, albo zabić!!! Dzis wiem, że 90% takich cudnych ludzi to fałszywe świnie i oszuści, żerujący na ludzkich słabościach. 
(bo po tym co usłyszałam, najchętniej zabrałabym wszystkie te psiaki)

Nie żałuję decyzji i ciesze się, że Fado jest u mnie bo podejrzewam, ze gdyby trafił do przeciętnego "polaka " dziś leżałby na ulicy, w schronisku, albo co gorsza już by nie żył. Ma dopiero 2 lata, a już przeszedł 2 operacje więzadeł tylnych łap,  koszty bagatela...2000Euro jedna łapa czyli razem 4000€.
Zanim wzielam psiaka tej rasy byłam świadoma tego co może się przydarzyć, wiedziałam, że maja one problemy ze stawami, uszami, oczami. Ja wykupiłam ubezpieczenie,  ale powiedzcie szczerze co zrobi osoba, która bierze pieska dla przyjemności, lelania i totalnie nie liczy się z tym co może się przydarzyć, totalnie nie zdaje sobie sprawy z kosztów utrzymania zwierzaka,a co tu mówić o leczeniu czy operacjach... wyrzuci go, zakopie, uśpi, utopi, zabije...????

Jestem ciekawa co dzieje się z rodzeństwem Fado, tych szczeniaków było razem 6. 
Jeśli w tym miejscu nadal psy będą na łańcuchach, a za jakiś czas będą szczeniaki labow upublicznię miejsce nawet  jeśli grozi to kara dla mnie.

Ciągle mówi się , ze nikt nic nie robi...dlaczego???Ludzie boja się odpowiedzialności, może w końcu prawo stanie po naszej stronie i stronie zwierząt !!!

A oto zdjęcia jak wygląda psiak po operacjach...nie dochodziłoby do tego gdyby właściciele byli świadomi tego co robią i gdyby ukrócił się  proces nielegalnych hodowli !!!




Nie wiem czy ktoś, kto nie przeżył tego zdaje sobie sprawę jak wygląda miesiąc z pieskiem po takiej operacji. Nie wspominając o pierwszych 72 godzinach, gdy psiak nie wie co się z nim dzieje, chce się bawić...a nie może, chce wejść po schodach...a to zabronione.Bardzo często wymiotuje po narkozie, albo kilka dni dłużej mimo, że nigdy wcześniej to się nie zdarzało. Trzeba brać urlop, żeby zająć się chorym dokładnie tak jak z dzieckiem, albo dorosłym, który też wymaga takiej opieki. 

Pies( i inne zwierzęta) to nie zabawka, to żyjąca istota oddana bezgranicznie i bezwarunkowo!!!

Nie jesteście gotowi na zwierzaka? Nie fundujcie sobie takich prezentów, to tak jakby podarowano dziecko, a następnie gdy już podrośnie i nie jest takie słodkie wyrzucono na ulice, albo zabito. 

No wlasnie KOCHANI RODZICIE wyobraźcie  sobie, ze ten cudny szczeniak - prezent dla Waszego dziecka jest wlanie NIM. A po kilku miesiącach wyrzucacie go na ulice, usypiacie albo z zimna krwią mordujecie.

Nadal chcecie kupować psy (koty) z nie wiadomo jakich źródeł???   Odradzam i polecam kastracje to jedyny sposób , aby  zmniejszyć problem milionów psów w schroniskach ,  zabijanych, maltretowanych  i usypianych. 


Pamiętajcie zwierząt nie bierze się do domu bo taka mamy zachciankę!!! To musi być świadoma i przemyślana decyzja!!! 


Jestem za surowymi karami dla pseudo-hodowców, karami więzienia  za znęcanie się nad zwierzętami!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz