Gotowanie wychodzi mi znacznie lepiej jak pieczenie ciast, ale czasami coś na deserek też się przydaje. A że staram się ograniczać białą mąkę no i ogólnie gluten oraz cukier postanowiłam zrobić troszkę inną...zdrowszą wersje ciasta jabłkowego :)
Dziś przedstawiam Wam mojego biszkopcika z jabłkami, cynamonem i musli. Nie jest super słodki, największą słodycz dają czekoladowe musli, które przegryzają się z kwaskowymi jabłkami i delikatnie słodkim biszkoptem.
Składniki na biszkopt:
- 8 jajek
- 1/4 kubka mąki pszennej
- 3/4 kubka mąki ryżowej
- 3/4 kubka mąki ziemniaczanej
- 0,5 kubka ksylitolu
- 1 plaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 cukier waniliowy
- 1 łyżeczka masła
używam kubka ponieważ nie posiadam szklanek, szklanka ma ok 250ml standardowy
kubek ok 300ml, wcześniej bawiłam się w odmierzanie, ale zbyt dużo czasu zajmowało...na kubki szybciej :))
Składniki na farsz jabłkowy:
- 2 kg jabłek /możecie wybrać jakie lubicie ja użyłam pink lady bo je uwielbiam.
- 2 łyżki ksylitolu/ można zastąpić miodem
- 1 słoik musu jabłkowego (bez cukru)
- cynamon
- 1 laska wanilii
- 1 łyżka oleju
- szczypta soli
- 2-3 łyżki czekoladowych, chrupiacych musli
Z racji tego, że ciasto biszkoptowe nie powinno długo oczekiwać na pieczenie najpierw przygotowujemy farsz. Jabłka myjemy , obieramy i kroimy w większą kostkę .
Następnie podsmażamy do miękkości i dodajemy do nich mus jabłkowy, ksylitol oraz wanilie i cynamon, dużo cynamonu :) Całość smażymy aby odparowała woda, a konsystencja była dość gęsta. Ciężko mi powiedzieć ile minut, wszystko zależy od rodzaju jabłek, patelni oraz mocy kuchenki. nie mniej jednak ok 15 min muszą się smażyć. Jabłka odstawiamy i zabieramy się za biszkopt.
Zazwyczaj miałam problemy z biszkoptem...albo opadał po pieczeniu, albo piekl się nie równo, ale muszę przyznać, ze ten wychodzi rewelacyjnie.
Do miski przesiewamy wszystkie mąki razem z proszkiem do pieczenia. Białka oddzielamy od żółtek. Żółtka ucieramy na jasna kremowa masę.
Kolejne i bardzo ważne zadanie przy biszkopcie to białka, aby biszkopt wyszedł muszą być dobrze ubite. Aby nie przebić białek dodajemy na początku szczyptę soli, a po chwili cukier waniliowy! Ubijamy na wolnych obrotach, gdy białka zrobią się białe dodajemy ksylitol i przechodzimy na szybsze obroty. Następnie w kilku częściach dodajemy resztę ksylitolu, ubijamy do uzyskania sztywnej piany.
W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do 170 stopni ( ja robię to na termoobiegu)
Do miski z mąką dodajemy utarte żółtka, a następnie białka. Pamiętajcie aby białka dodawać bardzo powoli, mieszając bardzo delikatnie- najlepiej drewnianą lub plastikową łyżką z dziurką . Chodzi o to aby nie zepsuć piany i aby dostało się do niej jak najwięcej bąbelków powietrza. Ciasto musi mieć konsystencje leciutkiej pianki.
Spód blachy(35x27) smarujemy delikatnie masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Nie smarujemy masłem boków blachy i nie wykładamy papierem!!! I to właśnie trik dzięki któremu biszkopt wyrasta równo. Wlewamy ciasto na blachę i wkładamy do piekarnika na 30 minut. Ja nie otwieram piekarnika przez cały czas pieczenia. Po 30 minutach sprawdzam drewnianym patyczkiem, jeśli pozostanie suchy wyjmujemy ciasto i upuszczamy na blat lub podłogę z ok 50cm, czekamy aż biszkopt trochę wystygnie. W międzyczasie podgrzewamy naszą masę jabłkową, wylewamy ja na lekko ciepły biszkopt i posypujemy czekoladowym, chrupiącym musli.
Dzięki ciepłym jabłkom płatki zrobią się miękkie, a czekoladowe kawałki pięknie się roztopią , co po wystygnięciu daje super smaczny efekt :)
Na tych rozmiarach blachy biszkopt wychodzi dość wysoki, tak więc można zrobić go na większej blaszce lub po prostu czymś przełożyć.
Życzę smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz